poniedziałek, 5 listopada 2012

Wrocławianie zasługują na Rafała Dutkiewicza

To o niczym nie świadczy to nic nie znaczy – dokładnie tak tzw. „afera stadionowa” jest oceniana przez większość wrocławian. Miliony strat na imprezach na stadionie czy w Hali Stulecia, za które można by choćby odkorkować pl. Orląt Lwowskich. Wyrzucanie kasy na idiotyczne pomniki wielkości władzy jak kolejka gondolowa czy enty żenujący sylwester w Rynku – wszystko to nie ma znaczenia. Wrocławianie zasłużyli na Rafała Dutkiewicza i jego ekipę.

O różnych sprawach chciałem napisać. Jakiś czas temu Paweł Wróblewski był łaskaw się dziwić dziennikarzom, czyli m.in. mnie, że zajmujemy się "aferą stadionową", rozmawiamy ze zwolnionym w głupi sposób Michałem Janickim i jeszcze z Platformą Obywatelską, która jest „najbardziej chyba aferalna ze wszystkich partii politycznych”.
Być może i jest aferalna, być może powinienem tłumaczyć byłemu marszałkowi, że jego polityczny patron odpowiada za aferę stadionową sam jeden – choćby tylko tym, że dał władzę Janickiemu i nie potrafił go nadzorować. Tyle, że tego nie zrobię.

Obiecałem wyliczyć ile nas wrocławian będzie kosztowała „afera stadionowa”. Dodając co najmniej 10 mln zł strat na Queen i Polish Masters, do 10 mln za roczne utrzymanie stadionu, 5 mln za funkcjonowanie spółki Wrocław 2012, kolejne 6,5 na nic nie robiące SMG (a to straty bo Wojciech Adamski i Rafał Dutkiewicz nie chcieli obciąć tych kosztów i wydzierżawić stadionu jak mieli taką ofertę) i pół miliona na jednej walce bokserskiej promującej zabytek UNESCO, bo przecież nikt Hali nie zna.
Pokazałbym, że za 15 mln zł można by zrobić magistrale rowerowe (bezpieczne wygodne drogi dla rowerów) wzdłuż prawie 10 głównych ulic miasta. Za 10 łącznik Góralskiej z Robotniczą, co odkorkowałbym pl. Orląt Lwowskich. I mnóstwo rzeczy można by zrobić bez tych strat. Ale o tym też nie napiszę.

Napiszę, że nie zgadzam się z opinią Jacka, iż milczenie urzędu miasta i jego prezydenta na temat afery to zła taktyka. To akurat pierwszy raz, kiedy wymyślili coś sensownego:
- do tej pory wszystko co mówili było nie trafione, żeby nie powiedzieć głupie,
- daje im to czas na kupienie usług kogoś mądrego, kto może podpowie co robić (albo chociaż jak uratować twarz),
- wrocławianie i tak mają to w czapce.
Nie. Nie dlatego, że to nie ma znaczenia. To, że prezydent - ojciec wielu sukcesów tego miasta, człowiek który jest odpowiedzialny za najlepsze cztery lata w jego powojennej historii - w sytuacji kryzysowej jest dyletantem. I potrafi tylko, niczym Jarosław, zadawać pytania sugerujące, że go atakują, bo „dotknął interesów”.
Nie jest bez znaczenia smród na kilometr wokół finansowania kampanii wyborczej ugrupowania tegoż prezydenta. Ma i znaczenie, że nikt już nie wierzy w zapewnienia: „finanse miasta mają się świetnie”. Podobnie jak w jakiekolwiek inne zapewnienia. Ani w to, że choćby w sprawie stadionu czy Śląska Wrocław Dutkiewicz i jego ludzie mają jakikolwiek pomysł.

To wszystko ma znaczenie. Tyle, że nie dla ogółu wrocławian. Wystarczy porozmawiać z sąsiadami, dalszymi znajomymi - kimkolwiek, kto nie jest regularnym odbiorcą lokalnych mediów (a takich jest zdecydowana większość), żeby się o tym przekonać. Usłyszeć, co jest dla nich ważne. Że się pogoda zepsuła, wróciły korki przez duże „K”, ale jeszcze bardziej nowy Bond i Jerzyk.
Wrocławian nie dotyka te kilkadziesiąt milionów strat. Chyba, że mieszkają akurat w kamienicy, która nie jest jeszcze wyremontowana. Jeżdżą po ulicy, która jeszcze nie ma załatanych dziur. Albo to akurat oni utknęli w korku. Jednak nawet jeśli coś takiego ich dotknie żądają zwolnienia odpowiedniego urzędnika. Bo ich prezydent nie mógł przecież zawinić. Wrocław jest najlepszy na świecie i koniec. A już w Polsce to na 100 procent. Zaś ta afera to coś tam poważnego może być, ale na razie mnie nie dotyka.
A poza tym - to usłyszy się od sporej części zainteresowanych lokalnym poletkiem - i tak nie ma alternatywy.
Tak myślą wrocławianie. I takie myślenie wskazuje jasno, że wrocławianie zasługują na Rafała Dutkiewicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz