wtorek, 15 kwietnia 2014

Co Dutkiewicz robił rano na mostach?

Pojeździł sobie nasz wódz ukochany wozem, wpadł pod tramwaj, na zakazie, 11 punktów karnych dostanie – i tylko jednego nie rozumiem: cóż on tam przed 6 rano robił? Że jechał do biskupa umówionego na dzień później, ale się rozmyślił? Czyli wstał o godzinę wcześniej, ruszył z domu pod Długołęką, jechał, jechał i nagle się rozmyślił? Jechał do księdza emeryta, czy skądś może wracał?

Szczegóły wszyscy znają, więc sobie podaruję. Kryształowy prezydent wjechał pod tramwaj. Dopóki wyroku mieć nie będzie, na nic to wpływu nie ma – wybory i tak wygra. Z każdym. A tylko prawomocny wyrok mógłby mu odebrać przywilej ponownego władania z Sukiennic.

Czego jednak nie kupuję to tłumaczenie: „był na Ostrowie Tumskim, bo się spotkać z kardynałem Henrykiem Gulbinowiczem, z którym był umówiony na środę w urzędzie. Nie chciał fatygować księdza kardynała i postanowił spontanicznie sam złożyć mu wizytę wcześniej. Do spotkania jednak nie doszło. Prezydent się rozmyślił, doszedł do wniosku że jest jednak zbyt wcześnie”.

Czy jest na sali ktoś, kto mi to wyjaśni? Jak pięciolatkowi? Wymyślam wieczorem, że bez zapowiedzi z samego rana, bladym świtem pojadę do księdza emeryta. Budzę się, myję, golę, ubieram – wszystko to wcześniej niż zazwyczaj. I dopiero w aucie dopada mnie myśl, a może to głupi pomysł? Wcześniej nie myślał? Wieczorem dnia poprzedniego? Jak budzik zadzwonił? Przy kawie lub herbacie?
A jeśli mam rację, że ta naciągana teoria ma coś przykryć to, co nasz włodarz bladym świtem robił w tym miejscu?

piątek, 10 stycznia 2014

Na buspas na Nowy Dwór nie będzie unijnych środków. Byłyby tylko na tramwaje

Pomysł budowy buspasa, zamiast tramwaju na Nowy Dwór, to gorzej niż zbrodnia. To błąd. Na tramwaj Wrocław mógłby wywalczyć unijną dotację. Na autobusy, zgodnie z wytycznymi ministerstwa, nie ma na nie szansy. Skutkiem decyzji, która ma przynieść oszczędności będzie wyższy koszt budowy połączenia na Nowy Dwór i znacznie wyższy koszt eksploatacji. Czy to wszystko dlatego, że władzom nie wyszedł Tramwaj Plus?

„Magistrat rezygnuje z budowy torowiska tramwajowego na Nowy Dwór. Zamiast niego powstać ma specjalny pas dla autobusów” pisze w Wyborczej Mateusz Kokoszkiewicz potwierdzając to, co w marcu radnym opowiadał Zbigniew Komar.
Teraz Komar twierdzi, że zrobił analizy: „z której wynika, że rozwiązaniem bardziej opłacalnym jest budowa wydzielonej jezdni dla autobusów. Chcemy osiągnąć wysoki standard podróży innymi metodami".

Gdyby wierzyć wyliczeniom miasta, że wiadukt dla tramwajów to koszt 110 mln, a dla autobusów tylko 30 – rachunek ekonomiczny byłby prosty. Pamiętając jednak wyliczenia dotyczące kładki, która mogłaby powstać zamiast kolejki linowej, mam poważne wątpliwości do tych 110 milionów. Nawet jednak jeśli trzymać się "wyliczeń" UM dużo ważniejsze jest co innego: na tramwaje można dostać pieniądze unijne, a na autobusy nie:
"W miastach posiadających transport szynowy (tramwaje) preferowany będzie rozwój tej gałęzi transportu zbiorowego, natomiast w pozostałych miastach finansowane będą inne niskoemisyjne formy transportu miejskiego" – oświadczyło Ministerstwo Infrastruktury komentując zamieszanie w Poznaniu, gdzie też nie chcieli budować tramwaju .

Co to oznacza? Unia mogła dać pieniądze na tramwaj na Jagodno, na tramwaj na Długiej i Popowickiej ale miasto stwierdziło, że dotacji nie chcemy.
– W styczniu 2009 roku projekt został przesunięty z listy podstawowej na rezerwową na wniosek beneficjenta, czyli wrocławskich urzędników – oświadczył Piotr Popa z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Teraz UM nie chce środków unijnych na trzeci projekt. Ktoś wie dlaczego?
Nie udam, że znam odpowiedź, ale pozwolę sobie na przywołanie starego powiedzenia: „raz to przypadek, dwa razy – zbieg okoliczności, zaś trzy to już wzór.” Rafał Dutkiewicz nie chce kolejnych linii tramwajowych nawet jak mu się do tego dopłaca. Co się zmieniło? Czy to dlatego, że Tramwaj Plus nie jest takim cudem, jakim miał być? Że jest z nim więcej kłopotów niż zysków? Że po wydaniu 4 miliardów na obwodnicę i ponad 300 mln na projekt Tplus i okolice Wrocław nadal jest nieprzyjazny do podróżowania? Nie wiem – ale właśnie na to stawiam.